Tuesday, September 8, 2009

Model Airplane International 2008 02


The main airframe parts were first sanded overall in order to reduce the panel lines and rivets, and some rivet lines (on the fin central panel for instance) were even filled with putty because they are not that apparent on real aircraft. Then began the hard work e.g. making the kit look like an operational Armee de lDAir Rafale B. Instead of a linear account of the building process, here is a synthesis of the main areas where you will have to concentrate your efforts, from nose to tail: • The radome shape is inaccurate. It should be an almost perfect cone, but using the part out of the box will result in a very odd 'nose-down' attitude. Correcting it is a challenging but not impossible task - unless you cannibalize a Revell kit! Its tip must also be very sharp, so I cut it and replaced it with a pin blended with a mix of Tamiya putty and superglue. Note that the first structural line does not exist on the real thing and must be filled. Recessed lines representing static ribs were also filled and replaced by stretched sprue moved backwards to the radome end.

miniReplika 47


Model Hansy Brandenburg to antyczny już short run, którego zdobycie w dzisiejszych czasach może graniczyć z cudem. Mnie jednak udało się to kilka lat temu, lecz dopiero teraz replika trafiła na "stół operacyjny". W zestawie mało mamy części plastikowych, za to jest duża "blacha" i spore kalki. Pomimo, że w zestawie jest kilka ciekawych malowań, ja zdecydowałem się wykonać odpowiednik samolotu jakim latał Maryan Gaweł z Flik 41J. Wykorzystałem do tego celu krzyże z zestawu oraz szachownice z Blue Rider - WWI Austro-Hungarian Insygnia Markings. Sklejanie jak zwykle rozłożyłem na kilka etapów, rozpoczynając od wnętrza wykonanego prawie w całości z elementów fototrawionych. Po "zamknięciu" go w kabinie, pomalowałem kadłub w imitację ciemnej sklejki. Zrobiłem to, nanosząc podkład w postaci Humbrola 93 lub 94, a po dokładnym wyschnięciu "suchym" pędzlem wtarłem kolor drewna, powstały z wymieszania farby czarnej i czerwonej. Osłony silnika potraktowałem aluminium, kreśląc następnie przy pomocy ołówka delikatne kółeczka. Tak przygotowany kadłub zaliczył Sidolux, otrzymał kalki i ponownie trochę chemii z Cieszyna.