Wednesday, September 9, 2009

miniReplika 48


Kiedy swego czasu wyruszyłem w świat w poszukiwaniu nowych doświadczeń i znajomości modelarskich wybrałem kierunek Koprzywnica. To tam odbywa się jedna z większych imprez modelarskich oznaczeniu międzynarodowym. Zaspokoić można każdy gust, nasycić gałki oczne pięknymi modelami i z prędkością światła opróżnić zawartość portfela. Pomyślawszy też o pysznej czesnaczkowej i smarzenym syrze, zaprosiłem na wyprawę koleżankę małżonkę, dla której konsumpcja i następująca potem dieta to najwspanialsze hobby na świecie. Tak uskrzydleni ruszyliśmy w trasę zastanawiając się, co nas czeka za siedmioma górami i tyloma rzekami. A działo się naprawdę wiele. Tłumy rozentuzjazmowanych iudzi, masa stoisk, stacjonarne wystawy, po prostu modelarski raj. Na stoisku czeskiej firmy Omega wymieniłem większość swego dorobku na zielone pudełeczka wypełnione żywicą. Pozbywszy się gotówki zaprosiłem koleżankę małżonkę w drogę powrotną, dbając by nie nudziła się wśród modelarskiej braci. To była udana wyprawa, wywnioskowałem po powrocie. Ja nabyłem coś nowego, żona odkryła, że Czechy leżą w Europie i to całkiem niedaleko.

No comments: